Ul warszawski zwykły też umożliwia wychwycenie każdej ilości miodu, nawet niewielkiej. Musimy tylko nieco zmienić i ułatwić zabiegi przeprowadzane w naszej pasiece co pozwoli nam zwiększyć wydajność rodzin pszczelich w niej utrzymywanych. Pożytki wczesne – z wierzb, czarnej jagody, klonów, sadów czy mniszka lekarskiego są zawsze trudne do wykorzystania towarowego. Rodziny nie są w stanie samorzutnie przygotować się do intensywnej pracy na tych pożytkach. Pogoda jest bardzo zmienna a dzień krótki. Rodziny muszą być w pełnej gotowości do zbioru nektaru od pierwszego dnia kwitnienia tych roślin, a przeważają pszczoły młode zajęte głównie wychowem czerwiu, na razie nie zdolne do pracy w polu.
Jak wiemy pszczoły najchętniej gromadzą miód nad czerwiem więc ustawiamy gniazdo w ten sposób by zmusić matkę do czerwienia aż po górną beleczkę ramki, a pszczoły do składania miodu w plastrach nadstawowych.
Pożytki bardzo wczesne zapewniają wierzby a szczególnie iwa oraz klon zwyczajny. Trwają one od połowy marca do połowy kwietnia. Następnie nektaru i pyłku dostarczają mniszek lekarski oraz drzewa i krzewy owocowe. Aby wykorzystać te pożytki musimy zimować bardzo silne rodziny i możliwie najwcześniej /zaraz po oblocie/ rozpocząć pobudzanie rodzin przez stopniowe odsklepianie zapasów w gnieździe. To powoduje intensywne czerwienie matek i przyczynia się do szybkiego osiągnięcia dużej siły roboczej rodzin pszczelich. Dla szybkiego rozwoju wczesnowiosennego bardzo istotne jest pozostawianie na zimę dużej ilości pierzgi – minimum 2-3 plastry. Musimy zdawać sobie sprawę , że ilość i jakość pożytków oraz ich rozkład w czasie są jednym z podstawowych warunków gospodarki pasiecznej szczególnie ważnym dla pasiek stacjonarnych.
Przeprowadzając główny przegląd wiosenny ścieśniam gniazdo i w celu zdopingowania czerwienia odsklepiam wszystkie pozostałe zapasy. Rodziny przetrzymuję nieco dłużej niż to wynika z ich siły bez poszerzania gniazd. Dopiero gdy pszczoły pobielają plastry daję dwie ramki z węzą. Matkę lokalizuję w czerwieniu na siedmiu plastrach i ramce pracy odgradzając ją przy pomocy kraty odgrodowej. Taka powierzchnia plastrów pozwala matce na odpowiednio intensywne czerwienie a pszczoły będą składały miód nad czerwiem do plastrów nadstawowych. Kratę odgrodową instaluję bardzo dokładnie sprawdzając czy nie ma szpar przy ścianach lub dennicy. Gdyby takie były zatykam je szczelnie kawałkiem płótna lub gąbką. Postępuję w następujący sposób : – wymierzam w ulu odpowiednią przestrzeń na siedem plastrów i ramkę pracy oraz 9 beleczek odstępnikowych;
– wszystkie plastry przesuwam do tyłu a gdy się nie mieszczą wstawiam część ich wraz z obsiadającymi pszczołami do rojnicy-transportówki;
– instalując kratę odgrodową w pustej przestrzeni ula mam możliwość dokładnie sprawdzić jej szczelność ;
– jako pierwszy daję plaster osłonowy następnie ramkę pracy, następnie plaster z czerwiem krytym, plastry z czerwiem otwartym i krytym ;
– gdy nie udało mi się znaleźć matki to z pozostałych plastrów zmiatam delikatnie wszystkie pszczoły do części ograniczonej kratą aby umieścić tam matkę;
– przy kracie /w miodni/ wstawiam ładny plaster na pierzgę, dalej plastry z krytym czerwiem a następnie z miodem.
Pszczoły są łagodne i bardzo pracowite a pożytki coraz obfitsze. Następuje całkowita wymiana zeszłorocznych pszczół na młode których ilość stale ulega zwiększeniu. Powinniśmy kontrolować stopień rozwoju poszczególnych rodzin. Na pewno będą takie że mają za ciasne gniazdo i należy im je powiększyć, pomocą w tej ocenie może być ramka pracy. Rozpoczęcie w niej budowy sygnalizuje nam czas na powiększenie gniazda, co czynimy stopniowo. Gdy rodzina obsiada ostatni plaster „na czarno” poszerzamy gniazdo plastrami przeczerwionymi oraz ramkami z węzą, które dajemy do rodni w miejsce plastrów z krytym czerwiem przeniesionym do miodni. Zazwyczaj po 2 – 3 dniach jest ona odbudowana i zaczerwiona.
Wiosna to najpiękniejsza pora roku, pełna radości, słońca i kwiatów. Wraz z ustaleniem się pogody rozpoczyna się gwałtowny rozwój rodzin pszczelich. Naszym głównym zadaniem w tym okresie jest zapewnienie matce miejsca do czerwienia a lotnym pszczołom plastrów na składanie nektaru oraz frontu pracy dla pszczół młodych przy odbudowie węzy i przeróbce nektaru na miód. Powiększając gniazda w silnych rodzinach, a tylko takie powinniśmy trzymać w swojej pasiece, ramki z węzą wstawiamy między czerw, gdzie po 2-3 dniach jest odbudowana i zaczerwiona. Ilość jednorazowo podawanych ramek z węzą zależy od pożytku, pogody i siły rodziny. Czerwienie cały czas jest zlokalizowane, przy pomocy kraty, na siedmiu plastrach plus ramka pracy. Co tydzień przenosimy odbudowany i zaczerwiony plasterek z zabudową trutową w ramce pracy na skraj miodni do drugiej ramki pracy, a tu dajemy nową beleczkę górną. Po następnym tygodniu plasterek z czerwiem trutowym już zasklepionym usuwamy z ula wraz z pasożytami Varroa destructor.
Jeśli dopisały nam drzewa i krzewy owocowe oraz mniszek przystępujemy do miodobrania. Następnie przygotowujemy rodziny do zbioru miodu z akacji.
Bogdan Piekarz
Zapraszamy na forum dyskusyjne pszczelarzy: http://kolo-pszczelarzy.iq24.pl/