Wilgoć w ulu

WILGOĆ W ULU

W ulu powietrze zawsze jest bardziej wilgotne niż poza nim. Jeżeli mieści się w granicach 70 -75 % życie rodziny zimą przebiega normalnie. Zawartość wody w modzie odsklepionym przez pszczoły, nie wzrasta zbytnio i nie pogarsza się jego jakość.

 Poniżej 60% wilgotności miód oddaje zawartą w nim wodę, zagęszcza się i szybciej krystalizuje. Przy zbliżaniu się do punktu krytycznego 100% para wodna skrapla się i miód się rozcieńcza. Oba te zjawiska mają zły wpływ na przebieg zimowli rodziny.

 Przy spalaniu pokarmu węglowodanowego pszczoła wydala parę wodną i dwutlenek węgla. Te produkty przemiany materii powinny być usuwane z ula. Rodzina zużywając kilogram miodu lub przerobionego syropu cukrowego wydala prawie litr wody. Gdy gromadzi się ona w ulu stanowi największe zagrożenie dla zimującej rodziny. Miód niezasklepiony jak gąbka chłonie z powietrza wodę, która wzrasta w nim 2-3 krotnie. Miód ulega fermentacji a pierzga kwaśnieje. Jeżeli pszczoły pobierają taki pokarm to zostaje zakłócona ich przemiana materii i następuje rozstrój układu pokarmowego. Podstawową przyczyną biegunki jest nadmiar wody w spożywanym, pokarmie. Gdy pokarm węglowodanowy (miód, przerobiony syrop) i białkowy (pierzga) jest dobrej jakości, to resztki nie przyswojonego pokarmu odwadniają się i gęstnieją w jelicie tylnym pszczoły. Natomiast przy zepsutym pokarmie , zakłócone jest wchłanianie wody w jelicie, przepełnia się ono płynnym kałem, którego pszczoła nie jest w stanie zatrzymać. Zaburzenie czynności jelit prowadzi do wycieńczenia organizmu i obniżenia jego właściwości obronnych. W efekcie prowadzi to do gwałtownego rozwoju nosemozy i masowego osypu pszczół. Również rozwój warrozy powoduje nadmierna wilgotność w ulu. W zawilgoconym ulu rodzina szybciej traci ciepło niż w suchym. Wilgotne gniazda są z reguły zawsze chłodne. Wszystko to tłumaczy się dużą pojemnością cieplną i przewodnictwem, cieplnym wilgotnego powietrza.

 Wentylacja powinna być dość intensywna przez wylot i powałkę. W ulu z nieodpowiednią wentylacją , kłąb ulega rozluźnieniu, pszczoły intensywniej wentylują gniazdo, są niespokojne, fizycznie wyczerpują się przedwcześnie, jeszcze w czasie zimowli. Są znacznie opóźnione w rozwoju wiosną. Gdy produkty przemiany materii są usuwane z ula w miarę ich powstawania, gniazda są suche i czyste, rodziny energiczne , dobrze się rozwijają wiosną, a to wszystko zawdzięczamy dobrej wentylacji. Zapotrzebowanie rodziny na świeże powietrze także podczas zimowli jest duże. Zawarty w nim tlen jest nieodzowny do spalania zużywanego przez pszczoły pokarmu jak też rozrzedzania wydzielanego dwutlenku węgla. Praktycznie powietrze w ulu ma taką samą temperaturę jaka panuje na zewnątrz a wilgotność większą. Nawet podczas długotrwałych ociepleń gdy do ula napływa przesycone wilgocią powietrze atmosferyczne wilgotność względna ulowego powietrza nie zwiększa się przy dobrej wentylacji. Musimy zdawać sobie sprawę, że wentylacja powałowa jest bardziej niezawodna od wentylacji nawet przez szeroko otwarte wyloty dolne i górne. Przy naturalnej wentylacji, w ulu nie ma wilgoci, a kłąb pszczół nie jest przewiewny. Powietrze opływa go powoli nie wywołując żadnej reakcji ze strony pszczół. Ule warszawskie zwykłe w dużym stopniu są przystosowane do takiej wentylacji, powietrze w nich jest zawsze suchsze niż w ulach o ramce szeroko-niskiej.

 Zimne powietrze jest suchsze niż ciepłe. Napływając do ula nie wnosi z sobą wilgoci a przy ogrzewaniu się wchłania wodę znajdującą się w ulu. Dopływ zimnego powietrza jest jedynym sposobem na usunięcie wilgoci z ula. Przepływ powietrza, zachodzący przy otwartym wylocie i otwartych wylotach i otworach wentylacyjnych w powałce, stopniowo usuwa nadmiar pary wodnej uniemożliwiając jej skraplanie się i normalizując środowisko ulowe. W wentylowanym gnieździe jest cieplej niżą w ulu z wilgotnym stojącym powietrzem. Gdy niewłaściwa wentylacja nie zapewni w odpowiednim czasie usunięcia zawilgoconego powierza z ula para wodna pod wpływem różnicy temperatur między środowiskiem ulowym i zewnętrznym zacznie osiadać na niezajętych przez pszczoły plastrach, ścianach i dennicy ula. Pierzga może zapleśnieć a miód skwaśnieć.

 W ulu jest sucho i pszczoły mają większy komfort gdy przestrzeń podramkowa jest duża – poduszka powietrzna. Zimowanie pszczół na poduszce powietrznej jest coraz powszechniej stosowane. W tym celu pod korpus ula wlkp (lub podobnego) podstawia się jesienią pustą nadstawkę. Rodzina uwiązując kłąb częściowo pod plastrami umożliwia pszczołom ze wszystkich uliczek kontaktowanie się z matką. W gniazdach nadmiernie ocieplonych wentylacja jest zakłócona i najczęściej panuje w nich wilgoć.

 BOGDAN PIEKARZ

Zapraszamy na forum dyskusyjne pszczelarzy: http://kolo-pszczelarzy.iq24.pl/